Akademia Sztuki w Szczecinie

Monday	8AM-10PM
Tuesday	8AM-10PM
Wednesday	Closed
Thursday	Closed
Friday	8AM-10PM
Saturday	8AM-10PM
Sunday	8AM-10PM

Jestem absolwentką Akademii Sztuki w Szczecinie, więc miałam okazję dobrze poznać tę uczelnię. Zraziłam się już pierwszego dnia, gdy na sprawdzianie rekrutacyjnym komisja, roześmiana, przybyła z ponad godzinnym opóźnieniem bez słowa przeprosin. Pod względem organizacyjnym jest to jeden wielki chaos. Administracja nie trzyma się terminów, i nie sprzyja studentowi, podobnie jak zdecydowana większość wykładowców. Standardem są spóźnienia, czy notoryczne przerywanie zajęć, co chwilę na „kawę”, czy ,,ważne spotkania”. Zdarzało mi się niejednokrotnie 5-6 godz czekać na korektę projektu od wykładowcy, który z wielką łaską podchodził i zdawkowo oceniał pracę. Poraża brak poszanowania czasu studenta. Albo, przy oddaniu projektów, oferowanie wyższej oceny, gdy zapłaci się za lepszą jakość np. papieru. Oczywiście po to, aby wykładowca mógł następnie wepchnąć tę pracę głęboko w kąt. Szczytem wszystkiego była tegoroczna rekrutacja, gdy zostałam nieświadomie wprowadzona w błąd przez jakże kompetentnego Pana od Rekrutacji, na skutek czego nie dostałam się na II stopień studiów. Liczyłam, że odwołując się do najwyższej instancji otrzymam obiektywne spojrzenie, ewentualne przeprosiny/zrozumienie, a zostałam niezrozumiana, zignorowana i ponownie oszukana. Przykre i nieprofesjonalne... Zdecydowanie odradzam. Jedyny pozytywny akcent to godna polecenia Pracownia Projektowania Graficznego Prof. Drewinskiego, gdzie zajęcia przebiegały zgodnie z harmonogramem i z szacunkiem wobec studenta i jego czasu. Korekty były jasne i zrozumiałe. Jest to także jedyna pracownia (z tych, do których uczęszczałam), gdzie za każdym razem odbywały się interesujące wykłady.

Jestem po rekrutacji i już ta uczelnia mnie do siebie zraziła. Nieszanowanie kandydatów i wprowadzanie w błąd. Nieprawdziwe informacje na stronie i wysyłane w e-mailach. Nie liczą się tu portfolio i teczki - możecie się nawet nie starać. Na moją i kilkunastu osób które były tam razem ze mną nawet nie spojrzeli. Kadra siedzi znudzona, jakby za karę. Jeden pan to tam przysypiał i koleżanka musiała mu kilka razy przypominać co mówiłam, bo zapominał po paru sekundach. Widać było, że ewidentnie nie słuchał rozmowy. Dramat! Stracenie czasu i pieniędzy.

Nie wiem, w jakim celu lokalni przewodnicy nie potrafią napisać o danym miejscu ani słowa, natomiast serwują nam same gwiazdki. Czyżby dla powiększenia swojej własnej punktacji przewodnika? Wygląda na to, że tak! Niestety, artykuł o kamerkach ukrytych w damskiej toalecie tego przybytku, umieszczony w Gazecie Wyborczej (z dnia 12 lutego 2019) nie pozwala mi dać za dużo gwiazdek w tym miejscu.

Wspaniałe miejsce. Nie patrząc na to, że nasza akademia nie jest bardzo słynna w porównani do Gdańskiej, Warszawskiej, Krakowskiej i tak dalej, ma dobrych ludzi, domowy klimat, wspaniałą atmosferę. Broni się na 100%. Minus – nie posiada swojego akademiku. Kiedyś był, niestety nie w nasze czasy.

Piękny budynek i adaptacja przez Akademię bardzo mi się podoba. Fajnie że co jakiś czas tam można wejść na warsztaty itd. ;) Może jak wrócę do Polski to przyjde jako studentka :)

Piękny budynek - nie taki okazały jak na Niepodległości, w dawnej siedzibie PKO - który pasuje do tej obskurnej okolicy/ ulicy Kolumba jak kwiatek do kożucha.